Łomniczanka Stara Łomnica - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 1 gość

dzisiaj: 74, wczoraj: 34
ogółem: 907 998

statystyki szczegółowe

Aktualności

NIEMOC.

  • autor: YNKE1976, 2016-10-23 17:14

Czasem przychodzi taki dzień, że mimo najszczerszych chęci nic nie wychodzi. Nic nam nie wychodziło i wystarczyła na nas taktyka " laga do przodu na napastnika". Przegrywamy 1-2 i nadal znajdujemy się w drugiej części tabeli.

 

Spory zawód przeżyli w niedzielę sympatycy i przede wszystkim piłkarze Łomniczanki, przegrywamy u siebie i bilans na naszym boisku robi się słabiutki. A szkoda bo wszystko wskazywało na to że wygramy, dobry poprzedni mecz w Szczytnej, spora frekwencja na meczu (21 zawodników) i dobre nastroje przed meczem (chyba aż za dobre). Nasz rywal tydzień temu wygrał swój pierwszy mecz i to powinno nam dać do myślenia że nie jest to taki chłopiec do bicia na jakiego by wskazywały wyniki. Od pierwszych minut widać było że WLKS nastawiony był na grę z kontry, w przodzie mieli rosłego i szybkiego Ugarenkę i na niego też cały czas grano. My próbowaliśmy kombinacyjnej gry i wrzutek ze skrzydeł, co mnie osobiście dziwi bo jakoś specjalnie nad rywalem nie górowaliśmy wzrostem ani nie mamy specjalistów od gry głową. Pierwszym znakiem ostrzegawczym były przegrane pojedynki sam na sam z bramkarzem, takich sytuacji mieliśmy kilka i gdyby Grzesiu Dereń je wykorzystał, byłoby po meczu a tak w 10 minucie zaspała nasza obrona i niepilnowany Ugarenko potężnym strzałem z 15 metrów umieścił piłkę w siatce.

Po golu nic się w sumie nie zmieniło, dalej atakowaliśmy a rywal kontrował, z minuty na minutę robiło się coraz bardziej nerwowo, dobrze bronił doświadczony Rosiak, a zaczynaliśmy popełniać błędy. Zaczynały mi się przypominać mecze z innymi beniaminkami z poprzednich lat, Tarnovią, Ożarami, Bierkowicami, Tęczą Scinawka, wszystkie te mecze przegraliśmy i to często w kompromitujący sposób.

No nic, drugą połowę zaczęliśmy z jedną zmianą, za Pachołka wszedł Maksylewicz, graliśmy z przysłowiowej "górki", rywali cały czas bronił się 7-9 zawodnikami, obroną dobrze kierował Rosiak, a my męczyliśmy się okrutnie, brakowało albo centymetrów, albo dokładności, albo cierpliwości w rozegraniu akcji. A rywal czyhał na kontrę, no i 72 minucie Ugarenko wykorzystał kiks obrony, 2-0 i przy naszej grze było po zabawie, ratowaliśmy się jeszcze trzema zmianami, weszli gracze doświadczeni Sikorski, Bednarek i Piątkowski, nie mieliśmy nic do stracenia, ale piłka nie chciała wpaść do bramki, dopiero 92 minucie Bednarek trafia, ale czasu na odrabianie było za mało. Na koniec chciałem wrócić do jednej akcji w której ewidentnie skrzywdził na sędzia Świderski ( nie pierwszy z resztą raz, kto pamięta mecz z Polanicą ten wie o czym mówie). Gracz Wambierzyć po naszym strzale zrobił ewidentną rękę, ale główny udawał że nie widzi, sytuacja była na 20 minut przed końcem meczu i gdybyśmy strzelili gola mecz mógłby się całkiem inaczej potoczyć. Musimy się jednak pogodzić z jakością sędziowania, to w końcu A klasa i tu trzeba czasem walczyć z rywalem i arbitrami. Mam nadzieję że ten mecz podziała na nas mobilizująco i Międzylesiu zagramy tak dobrze jak z Hutnikiem.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [462]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Zegar

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 27

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Wyniki

Ostatnia kolejka 26
Słowianin Wolibórz 0:3 LKS Bierkowice
Włókniarz Kudowa Zdrój 3:0 Polonia Bystrzyca Kłodzka
Śnieżnik Domaszków 3:0 KS Polanica Zdrój
Tęcza Ścinawka Dolna 0:2 Odrodzenie Szalejów Dolny
Zamek Gorzanów 3:2 Łomniczanka Stara Łomnica
Sudety Międzylesie 1:1 Kryształ Stronie Śląskie
Wlks Wambierzyce 2:1 Hutnik Szczytna